Muszę przyznać, że na eBF spełniłem swoje marzenie, ponieważ była tu specjalna scena, na której od rana do wieczora mówiłem tylko o elektronizacji, automatyzacji i robotyzacji. Odniosło to sukces, ponieważ sala była pełna. Wygląda na to, że znów zwiększyła się nie tylko ilość uczestników, ale podwyższył się też poziom mówców. Widziałem ludzi, którzy na eBF występowali po raz pierwszy i było to bardzo pouczające. Organizatorom po raz kolejny udało się przyciągnąć liderów, którzy w swoich dziedzinach mają czym podzielić się z innymi.

Podobało mi się wszystko. Program, wystąpienia, wspaniali, dowcipni i interesujący ludzie. Ważne są też wydarzenia towarzyszące. Fajnie, gdy można porozmawiać z innymi o tym, co, jak i dlaczego robią. Razem z kolegami wzięliśmy udział po raz czwarty i chętnie przyjedziemy znów. „Minusem” jest, że program stał się naprawdę przepełniony, więc nie mieliśmy czasu zajrzeć na wystąpienia firm. Konferencja musiałaby trwać tydzień, żebyśmy na wszystko zdążyli.

Na eBF przyjechałam po raz pierwszy, więc wiele rzeczy było dla mnie zaskoczeniem. Nawet nie podejrzewałam, że będzie to tak ogromne, bogate i fascynujące wydarzenie. Najbardziej interesowały mnie zamówienia publiczne, z którymi sama pracuję jako analityczka danych. Muszę powiedzieć, że poznałam tu kilka innowacyjnych rozwiązań, które mogą nas zainspirować w praktyce. Zadowalające były też szczegóły organizacyjne, takie jak ozdoby do włosów i festiwalowe podejście. Wszystko to pomaga w zapanowaniu przyjaznej atmosfery, w której łatwiej jest się bawić.

Przeżyłem tu niesamowite dwa dni pełne ciekawego programu i spotkań z inspirującymi ludźmi, więc wyszedłem naładowany ideami i energią. Zrozumiałem, że dla kogoś zajmującego się zamówieniami publicznymi bardzo pomocne są spotkania w części dotyczącej firm. Chętnie przyjrzałem się temu, jak myślą ci, którzy robią zakupy dla sektora prywatnego, gdzie mniejszy nacisk kładzie się na proces, a większy na wynik. Dla nas, pracujących w sektorze publicznym, to inspiracja.

Bardzo się cieszę, że mogłem aktywnie wystąpić na eBF i dzielić się ideami z tymi, którzy wykorzystują je w praktyce. Było to wspaniałe spotkanie z grupą otwartych osób. Dzięki nim miałem możliwość przeniesienia wyników swoich badań do rzeczywistości. Nieczęsto się to zdarza. Podobało mi się, że na festiwalu naprawdę wszyscy wszystkich znają, uczestnicy są w stosunku do siebie życzliwi i nie konkurują. Widać, że spotkali się, aby razem rozwiązywać problemy i to jest super!

W tym roku na eBF zainteresowała mnie dyskusja na Hyde Parku, gdzie poruszane były nie tylko bardzo praktyczne tematy, lecz także pojawili się pierwszorzędni występujący. Wisienką na torcie wydarzenia była dyskusja o obstrukcyjnym zachowaniu dostawców. Mimo, że był to ostatni punkt programu, wszyscy wytrzymali do końca. Okazało się, że ten temat nie był dotąd poruszany i wspaniale, że mogliśmy o tym porozmawiać. Oczywistością już było świetne towarzystwo i dobra atmosfera, z której słynie festiwal.

Za każdym razem cieszę się ze spotkań z kolegami oraz z nowych pomysłów. eBF to wspaniałe wydarzenie, a raczej rodzinne i towarzyskie spotkanie, za co jestem bardzo wdzięczny. Byłem na wielu konferencjach za granicą i na Słowacji, ale myślę, że eBF jest wyjątkowe właśnie dzięki swojej atmosferze. Za to chciałem serdecznie podziękować organizatorom i już nie mogę się doczekać następnych edycji i kolejnych innowacyjnych pomysłów. Ze strony zawodowej szczególnie interesująca była dla mnie wymiana doświadczeń dotyczących Dynamicznych Systemów Zakupowych, lecz także temat Big Data, digitalizacji i zachowań kartelowych.

Znów był to festiwal pomysłów, doświadczeń, przykładów, dyskusji i komentarzy. Z mojego punktu widzenia eBF potrafi reagować na rozwój środowiska zakupowego i zawsze proponuje coś nowego. W tym roku było to na przykład odpowiedzialne pod względem społecznym udzielanie zamówień publicznych, co uważam za nowy czynnik, który będzie wpływał na zleceniodawców nie tylko na poziomie miast i gmin. Z pewnością będzie się rozszerzał na inne dziedziny zamówień.

Tegoroczną edycję eBF uważam za dotąd najciekawszą. Z powodu bogactwa programu czasem trudno było wybrać sekcję. Doceniam to, że między występującymi znalazło się wielu gości zagranicznych. Dzięki temu możliwe było dzielenie się doświadczeniami i porównanie sytuacji w innych krajach UE. Szczególnie zainteresowała mnie sekcja Big Data, w której była mowa o wykorzystywaniu danych dla różnych predykacji, na przykład przy działaniach korupcyjnych.